Jaki ośrodek narciarski dla początkujących wybrać?

Jaki ośrodek narciarski wybrać na początku swojej przygody ze sportami zimowymi? Jest to kwestia nad którą warto spędzić kilka chwil wybierając się na wyczekiwany urlop w góry. Infrastruktura stoków narciarskich w dzisiejszych czasach mocno poszła do przodu, nawet w naszych polskich górach (kolejki do krzesełka niestety bez zmian). Dlatego coraz rzadziej spotkamy rozpadające się orczyki. Jest natomiast kilka dosyć mocno ważnych aspektów, na które trzeba zwrócić uwagę. Zdecydowanie doradzamy wybór raczej tańszych ofert (oczywiście u sprawdzonych biur podróży). Uwierzcie nam, że na pierwszy wypad w Alpy po prostu nie warto przepłacać. Początkujące osoby z reguły nie są w stanie jeździć cały dzień lub zjeździć wszystkich tras. Dlatego idealne wydają się takie resorty jak Isola, Risoul, Les Orres lub hit cenowy w Austrii Dachstein West (ceny znacznie wyższe niż we Francji, ale jak na Austrię nadal bardzo korzystne).

Jak rozpoznać najlepsze ośrodki narciarskie dla początkujących

Przede wszystkim, aby pierwsze kroki na nartach i snowboardzie były przyjemnością należy zwrócić uwagę na stoki dla początkujących, które mają odpowiednią szerokość, niewielkim nachyleniem, a także wyposażone są w taśmę zamiast orczyka.

Zaczynając od końca - orczyk, jest zmorą dla początkujących snowboardzistów. Narciarze nie mają zbyt wielkich problemów z opanowaniem tej sztuki, natomiast dla deskarzy korzystanie z orczyka do najprzyjemniejszych nie należy. Zdarzają się takie, które nie są odpowiednio wyprofilowane, szarpią lub co najgorsze…zakręcają. Dlatego stoki wyposażone w tzw. „magic carpet” będą najlepszym rozwiązaniem. Bardzo często takie rozwiązanie występuje we francuskich Alpach, Austrii czy we Włoszech.

Nachylenie stoku - to też bardzo istotny element, powinno oscylować w granicach 9 stopni. Zbyt stromy stok będzie powodował szybkie przyśpieszanie, co wywołuje lęk u początkujących osób.

Szeroki stok - ma kilka plusów. Przede wszystkim więcej miejsca dla innych. Początkujący często mają obawy, że wjadą w inne osoby, więc mniej tłoku oznacza większą pewność siebie. Oprócz tego na szerokim stoku jest znacznie więcej czasu na wykonanie skrętu.

Tego typu stoki, które nazywane są „oślą łączką” ulokowane są najcześciej przy stacji początkowej, czy w okolicach wypożyczalni, bądź szkółek. Tak, aby każdy mógł z łatwością do nich dotrzeć jeszcze bez sprzętu na nogach. Na mapach oznaczone będą kolorem zielonym lub niebieskim. Czasem znajdują się też przy górnej stacji gondolki, czyli wyciągu, którym wjeżdżamy bez wpiętego sprzętu.

Oczywiście ogromnym ułatwieniem będzie stawianie pierwszych kroków na snowboardzie czy na nartach z wykwalifikowanym instruktorem. Do tego mocno zachęcamy.

Jeśli macie możliwość skorzystania z lokalnych górek, możecie to zrobić. Już nawet po jednej lekcji z instruktorem, opanujecie podstawy takie jak: zapinanie sprzętu, wstawanie i upadanie, jazda na wprost czy zatrzymywanie się.

Ośrodki narciarskie dla początkujących, które należy wyróżnić w Europie:

• Val Thorens i Orelle - mekka ośrodków narciarskich i snowboardowych, również dla początkujących. Ciężko wymienić jakieś negatywne aspekty tego ośrodka. Przede wszystkim jest przeolbrzymia ilość tras i znakomita różnorodność stoków. Można nawet przejechać przez miasteczko. Dla osób nie lubiących przepłacać polecamy Orelle, ze względu na bardzo konkurencyjne ceny.
• Isola 2000 - Niesłychanie malownicza i przyjazna miejscowość oferuję kilka bardzo przyjemnych tras do nauki jazdy na nartach czy desce. Nasi instruktorzy, szczególnie mogą polecić trasę „Avenue 2”, na której spędzają dość sporo czasu z początkującymi kursantami.
• Risoul - tuż przy dolnej stacji znajduje się ośla łączka na którą transportują krzesełka w formie kubełków. Jedzie się w nich na stojąco, z odpiętym sprzętem, więc nie ma strachu przed wysiadaniem z krzesełka z nartami czy deską na nogach. Jest tam też kilka dosyć długich tras, które praktycznie na całej swojej długości mają podobne, małe nachylenie.
• Dachstein West - Znakomite miejsce do zapoczątkowania swojej zajawki na zimowe sporty. Przy dolnej stacji gondolki jest dosyć długa i szeroka ośla łączka, do tego bardzo często rozstawione są tam pingwinki i inne przeszkody, które umilą naukę najmłodszym. Natomiast z drugiej strony góry na dolnej stacji znajdziecie taśmę dla początkujących „magic carpet”, dzięki której unikniecie podchodzenia pod górę. W przerwie można odpocząć w jednej z restauracji przy grzanym winie lub przy austriackich przysmakach.
• Les Orres - jak na fakt, że jest to dosyć mały ośrodek narciarski dla początkujących, to trzeba przyznać, że znajdzie się tu stok dla każdego. Jest kilka bardzo łagodnych i szerokich tras dla początkujących narciarzy czy snowboardzistów. Dla amatorów freestyle’u jest również przygotowana specjalna strefa w snowparku. A gdy już Wasze skillsy bedą na dosyć wysokim poziomie, spróbujcie swoich sił na trasie l’horrible - już sama nazwa budzi respekt.
• Val di Fiemme - jest to niemalże idealne miejsce dla początkujących. Przede wszystkim jest tu ponad 100 km tras, z czego prawie połowa to trasy niebieskie i zielone. Miejsce słynie z tras do biegów narciarskich, co oznacza, że tereny są dosyć płaskie. Bardziej doświadczeni narciarze mogą się tu nieco nudzić, lecz nie będzie to łatwe przy takiej scenerii. Val di Fiemme uchodzi za jedną z najpiękniejszych włoskich dolin. Ośrodek jest bardzo pozytywnie nastawiony na najmłodszych sportowców, a przygotowane i nasłonecznione stoki tylko umilają im stawianie pierwszych kroków.

Jak wspomnieliśmy wyżej warto wybrać taką lokalizację aby na początku swojej przygody nie zrazić się do narciarstwa czy snowboardingu. Istotne również jest dopasowanie odpowiedniego terminu, choć z tym bywa różnie, zdecydowanie bardziej miękko jest w okresie „wiosennym” czyli od marca do końca kwietnia. Temperatury są znacznie wyższe, dzięki czemu pokrywa śnieżna nie zamarza tak bardzo tworząc nieprzyjemnego podłoża do ewentualnych upadków:)

Pamiętajcie, na najlepsze ceny możecie liczyć w grudniu i styczniu.